Third Wave Wichteln

Ostatnio całkiem przypadkiem staliśmy się członkami pewnego wydarzenia o tajemniczej nazwie Third Wave Wichteln. Aby to się stało musieliśmy wejść na stronę internetową w odpowiednim czasie – do 30 listopada – i się zarejestrować. Później nastąpiły dni oczekiwania na otrzymanie wiadomości mailowych, które rozsyłane były do dnia 15 grudnia.  Gdy je dostaliśmy udaliśmy się najpierw na zakupy, a później na pocztę. Następnie pozostały dni oczekiwania na nasze przesyłki. Ale zacznijmy od początku.

Czym jest Third Wave Wichteln? Jest to inicjatywa rodem z Niemiec. To właśnie tam powstał pomysł, zainspirowany jednym komentarzem na Instagram, aby rozpocząć wymianę kaw wśród nieznajomych osób z całego świata. Samo słowo „wichteln” oznacza okołobożonarodzeniowy zwyczaj obdarowywania się prezentami z losowo wybranymi osobami. W tym przypadku losowanie odbywa się drogą internetową, a uczestnicy za pośrednictwem wiadomości e-mail otrzymują dane kontaktowe osoby, do której mają wysłać prezent. Prezentem natomiast jest kawa – rodzaju speciality i najlepiej jeśli pochodzi z lokalnej palarni.

W tym roku w całej zabawie biorą udział 1582 osoby pochodzące z 52 krajów (mapa uczestników). Nam przypadły do obdarowania dwie osoby z Niemiec, a dokładniej z Berlina oraz z Köln. Po otrzymaniu adresów osób wybraliśmy się na kawowe zakupy do Coffee Cargo, które mieści się na krakowskim Zabłociu. Znajduje się tam palarnia kawy Coffee Proficiency. Więcej o tym miejscu będziecie mogli przeczytać w jednym z kolejnych naszych postów.

Ale wracając do akcji Third Wave Witcheln do wysłanych przez nas paczek trafiły: kawa – Ethiopia lub Costa Rica, kasztankowa czekolada marki Wawel oraz świąteczny renifer.

Pierwsza z kaw to Ethiopia Yergacheffe Kochere Natural. W jej aromacie dominują nuty owoców: truskawek, poziomek i borówek, a także nuty wanilii oraz kwiatów. Kawa ta jest w smaku słodka z delikatnie wyczuwalną kwasowością cytrusów. Idealna do alternatywnych metod parzenia kawy – charakteryzuje się kremowym body oraz pozostawia długi i przyjemny posmak.

Druga wysłana przez nas kawa to Costa Rica Las Lajas Cumbres Del Poas. Zgodnie z opisem znajdującym się na stronie palarni Coffee Proficiency, kawa ta „pochodzi ze zbiorów rodziny Chacon, która dba o odpowiedni czas zbioru owoców z drzewka kawowego do tego stopnia, że ze specjalnym urządzeniem zwanym refraktometr prowadzi pomiary ilości cukrów w owocach. Pomiar ten wyrażony w jednostkach miary Brix i pozwala stwierdzić czy owoc jest dostatecznie dojrzały, a co za tym idzie czy wydobyte z niego ziarno da w efekcie końcowym napar kawy o oczekiwanej jakości”. W aromacie tej kawy dominują nuty trawy cytrynowej, kwiatu hibiskusa, wiśni oraz karmelu, a także wyczuwalny jest smak śliwki i likieru wiśniowego. Kawa ponadto ma kremowe body i pozostawia posmak mlecznej czekolady.

Mamy nadzieję, że obydwie wysłane przez nas kawy smakowały swoim odbiorcom. Do nas dotarła już jedna przesyłka od nieznajomego kawosza, a na drugą wciąż czekamy. Bardzo cieszymy się, że powstają takie inicjatywy, w których biorą udział nieznajome sobie osoby, mające wspólne pasje oraz zainteresowania. W przyszłym roku na pewno weźmiemy udział w tej akcji!